Polskim zwyczajom Bożonarodzeniowym zagraniczna prasa okazjonalnie poświęca wiele uwagi. Zapraszamy do lektury artykułu, który ukazał się 23 grudnia 1939 roku w Neuchâtel, w regionalnej gazecie L'Express (wtedy nazywał się Feuille d'Avis de Neuchâtel). Czy ta wzmianka straciła na aktualności? Przekonajcie się sami. Przekład po polsku znajduje się pod francuskim tekstem.
***
La presse de différents pays a toujours consacré beaucoup d'attention aux Coutumes polonaises de Noël. Nous vous invitons à lire un article paru le 23 décembre 1939 à Neuchâtel, dans le journal régional L'Express (qui s’appelait encore Feuille d'avis de Neuchâtel). Les informations qui y sont données sont elles toujours d'actualité? Regardez-vous même. La traduction en polonais se trouve sous le texte en français.

Większość rodzin zachowała zwyczaj zaczynania wieczerzy dokładnie po ukazaniu się pierwszej gwiazdki. Potrawy wigilijne „Vilia” składały się wyłącznie z postnych dań, których tradycyjnie ustalona ilość wynosiła siedem lub trzynaście. Dania sporządzano głównie z ryb i grzybów, których jest pod dostatkiem w rzekach i jeziorach. Ulubionymi rybami są szczupak i karp, które przygotowuje się z nadzieniem, lub z sosem karmelowym z rodzynkami. Zupy rybne lub grzybowe ze śmietaną należą do tradycyjnego zestawu dań wigilijnych. Spośród ciast warto wspomnieć słynne strucle: ciasto z makiem lub z mielonymi migdałami z cukrem. Zwyczajem było spróbowanie każdego dania jeszcze przed ich położeniem na stole, w przeciwnym razie tyle samo radości i szczęścia zgubi się w nadchodzącym roku.
Wieczerzę zawsze zaczynano dzieleniem się opłatkiem, pobłogosławionym przez księdza, ale niekonsekrowanym, składając sobie nawzajem życzenia szczęścia. A na pamiątkę stajenki betlejemskiej umieszczano siano pod obrusem.
Niektórzy w czasie wieczerzy rzucali ziarna fasoli (bobu) na cztery kąty pokoju „dla grzesznych dusz, które błądzą w innym świecie”. Najbardziej jednak rozpowszechnionym zwyczajem w Polsce jest rzucanie w czase wieczerzy grochu w górę przy tym wymawiając te słowa: „Niechaj bogactwo (szczęście) się mnoży i wznosi się tak wysoko, jako i ten groch”. W niektórych regionach wróżono w czasie wieczerzy przepowiadając szczęście i bogactwo na nadchodzący rok.
Białorusini zostawiają przy swoim talerzu odrobinę posiłku dla dusz i wylewają na obrus niewielką część zawartości kieliszka.
Polskie wsie posiadają niezliczoną ilość pieśni Bożonarodzeniowych „Kolendy”, których ludowwe melodie zachwycają i których słowa są czasami dość naiwne. Te kolędy śpiewa się od wigilijnego wieczora Wigilii aż do święta Trzech Króli. „Herodzi” czasem zwani „Gwiazdą” to są dzieci, które się przebierają i chodzą od domu do domu przedstawiając fragmenty z Bożego Narodzenia.
Dzisiaj, niestety...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz